Wierzę w świętych obcowanie

 

Spotykam osoby, które swą obecnością zostawiają w moim życiu trwały ślad. Do nich należał ojciec Piotr, jezuita. Kiedy kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że jest ciężko chory zaczęłam się za Niego modlić, nie dyktując Panu Bogu co ma zrobić w tej sytuacji.

Ostatnio, wybrałam się na adorację Najświętszego Sakramentu do kościoła, przy którym mieszkał. Rzadko tam przychodziłam, bo nie było mi „po drodze”. Na  drzwiach wejściowych zobaczyłam nekrolog z uśmiechniętą  twarzą ojca Piotra, a do kościoła wnoszono właśnie trumnę z Jego ciałem…

Byłam zdumiona, bo poczułam się jakby On sam, osobiście zaprosił mnie na swój pogrzeb, dziękując w ten sposób za modlitwę. To wydarzenie przybliżyło mi artykuł Credo: „Wierzę w świętych obcowanie”. Tak rozpoczął się dla mnie Rok Wiary.

Joanna