Medytacja 7


Czwartek, 13 października 2011
Łk 11,47-54 – Słowa wzywające do nawrócenia

 

W Piśmie św. Nowego Testamentu są czyny i słowa Jezusa, które budzą we mnie niepokój,   a nawet lęk, np. opis wyrzucenia handlujących ze świątyni jerozolimskiej (Mt 21,12), słowa wypowiedziane do Piotra „zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku” (Mk 8,33b), również przekleństwa: „biada wam, bogaczom […], biada wam, którzy teraz jesteście syci […], biada wam, którzy się teraz śmiejecie […], biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą […]”(por. Łk 6,24-26), „węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?” (Mt 23,33), „plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku”(Mt 12,39a) czy inne określenia różnych grup ludzi.

Jezus wielokrotnie używa słowa „biada wam”, kierując je najczęściej pod adresem faryzeuszów, uczonych w Piśmie i w Prawie, ale również „biada tobie” do miast, w których dokonał wiele cudów, a mimo to nie nawróciły się. Również w Ewangelii, którą Kościół przeznacza na dzisiejszą Liturgię Słowa, dwukrotnie Jezus woła „biada wam”. Rodzą się we mnie w związku z tym pytania i wątpliwości czy to jest słowo Dobrej Nowiny, bo tak przecież nazywa się Ewangelię? Jaki to słowo ma związek z dzisiejszą adoracją Najświętszego Sakramentu? Czy pasuje do tej Obecności?

Kiedy słyszę takie twarde słowa Jezusa, próbuję je obłaskawić i wmówić sobie, że to nie jest słowo do mnie, do innych tak, ale nie do mnie, więc mnie nie dotyczy. I tu przychodzi mi z pomocą aklamacja czytana lub śpiewana przed dzisiejszą Ewangelią: „Ja jestem drogą,  prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze Mnie”.

Każde Boże słowo skierowane jest również do mnie, bo jest lustrem, w którym mam się przeglądać, aby zobaczyć prawdę o sobie - „i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32) – mówi Jezus. Te ostre słowa „biada” mają wezwać mnie do nawrócenia, każdego dnia na nowo.

Panie Jezu, obecny w Najświętszym Sakramencie patrzę na Ciebie i słucham dziś Twoich słów „biada”, które są Dobrą Nowiną dla mnie, bo wzywając do nawrócenia, dajesz mi równocześnie obietnicę nowego  życia w Ojcu, z Tobą, który jesteś życiem.

Wiesz, że pragnę być „monstrancją” noszącą Ciebie pośród tego świata, ale tylko Ty możesz uczynić ją piękną i oto proszę. Amen.