Słowo wstępne - rok II

 

Słowo wstępne

Autor listu do Hebrajczyków pisze: „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” (12,2).

Chodzi o szczególny sposób patrzenia. O wpatrywanie się. Wzorem tej postawy nie jest pasażer pociągu, który patrzy przez okno i widzi szybko mijające obrazy. W wezwaniu autora listu do Hebrajczyków zapewne chodzi o coś innego. Jego słowa sugerują zatrzymanie się, aby nie tylko oczy były wpatrzone w Jezusa i uszy otwarte na Jego słowa, lecz aby mocniej zabiło serce. Z niego powinno wypłynąć wielkie pragnienie, rodzaj pasji, aby zbliżyć się do Jezusa w Jego modlitwie i od Niego uczyć się tej podstawowej umiejętności chrześcijanina.

Każde spotkanie w ramach Szkoły Modlitwy ma taki charakter. Co miesiąc wracamy do tego tematu. Zatrzymujemy się w refleksji otwierając się na głębsze przeżywanie Eucharystii i adoracji. Patrzmy na modlącego się Jezusa w okresie trzydziestu lat Jego życia w Nazarecie. On widzi jak św. Józef odmawia codzienne modlitwy Izraelity. Widzi jak modli się Maryja, Jego Matka. Stopniowo wchodzi w świat modlitwy narodu wybranego. Dzieje się to rano i wieczorem, a szczególny sposób w szabat, gdy udaje się do synagogi.

W dalszych spotkaniach zatrzymujemy się przy tych tekstach Ewangelii, które mówią o modlitwie Jezusa w czasie Jego publicznej działalności. Zarówno krótkie wzmianki na ten temat, jak też dłuższe relacje są światłem i wskazaniem drogi. Uczymy się rozpoczynać wszystko od modlitwy, przeżywać uwielbienie, dziękczynienie i prośbę, a także modlitwę walki, jaka była w Ogrójcu i modlitwę podczas męki, jaka była na Golgocie.

Chrystus wzywał swoich uczniów: „Uczcie się ode Mnie” (Mt 11,29). Wypowiedział to polecenie po modlitwie uwielbienia, jaką skierował do Ojca: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie” (Mt 25,26). Wtedy wezwał wszystkich utrudzonych i obciążonych, aby do Niego przyszli, a On ich pokrzepi. Znajdą ukojenie dla swoich dusz, gdy wezmą na siebie Jego jarzmo i będą się uczyć od Niego, bo jest cichy i pokorny sercem (por. Mt 11,28-30).

Chrystus prowadzi człowieka, który stara się Go naśladować, do zjednoczenia z Nim. On daje człowiekowi udział w swoim boskim życiu i w swej synowskiej rozmowie z Ojcem niebieskim. Św. Augustyn pisał: „On sam się modli za nas i w nas, a i do Niego my się modlimy. On modli się za nas jako nasz kapłan; modli się w nas, bo jest Głową Ciała, którym jesteśmy, a modlimy się do Niego, bo jest naszym Bogiem. Rozpoznajmy więc w Nim nasze głosy, a Jego głos w nas samych”. Słowa te są cytowane w Ogólnym Wprowadzeniu do Liturgii Godzin, gdzie czytamy także: „Na tym więc polega wielkość modlitwy chrześcijańskiej: jest ona udziałem w miłości Jednorodzonego Syna ku Ojcu i w modlitwie, którą Syn podczas swego ziemskiego życia wyrażał ludzkimi słowami. Ta modlitwa trwa nieustannie w całym Kościele i wszystkich jego członkach w imieniu całej ludzkości i dla jej zbawienia” (OWLG 7).

Ta prawda wskazuje główny temat drugiego roku formacji w Parafialnej Szkole Modlitwy. Charakter spotkań jest podobny jak w pierwszym roku. Najpierw zespół parafialnej diakonii modlitwy przygotowuje pod kierunkiem duszpasterzy potrzebne teksty i prosi Boga o łaskę modlitwy dla wszystkich członków wspólnoty. W wybraną niedzielę głoszone jest słowo Boże i odmawiana jest modlitwa powszechna uwzględniająca również rozważane tematy, a po Mszy Świętej krótka adoracja Najświętszego Sakramentu nawiązujące w swej treści do głoszonej homilii.